Zapisałem się, żeby nauczyć się chwytów i rzutów, z czasem znalazłem coś więcej. Miła atmosfera, rozluźnienie, spokój, dobre samopoczucie. Teraz widzę że to jest dla mnie.

Aikido zawsze intrygowało mnie, mimo że od najmłodszych lat uprawiałem wyczynowo tenis ziemny, który zarzuciłem w pewnym okresie z dnia na dzień - nie sądzę, aby to było możliwe z aikido.

Aikido to sztuka walki stworzona przez Japońskich Mistrzów. To wspaniała przygoda. To rozwój ciała i umysłu, panowanie nad emocjami. Piękna ścieżka do samodoskonalenia i ciągłego rozwoju. To w końcu wspaniali ludzie mający pasje. Niezwykłe przyjaźni. I jeszcze podróże - na staże, pokazy, obozy treningowe. Warto uprawiać tę sztukę, warto poprawić swoje samopoczucie i zwiększyć energię. Poczuć zadowolenie i pewność. To naprawdę działa.

Moje dzieci chodzą na treningi, wcześniej nie mogłam ich zachęcić do ruchu i oderwać od komputera, teraz same mi przypominają o treningu i chcą, żebym też z nimi ćwiczyła. Uśmiechają się, przestały się bać rozmawiać z rówieśnikami. Nabrały pewności siebie.

Dla mnie to relaks po pracy, tu mogę spotkać znajomych, zmieniam otoczenie i rodzaj aktywności, wracam do domu z bananem na ustach, a przy okazji wiem jak się zachować w przypadku ataku.